środa, 25 grudnia 2013

Prolog


  Kochany Jack'u,

Piszę do ciebie ten dziewięćdziesiąty trzeci list, ponieważ bardzo za tobą tęsknię. Już ci się nie dziwię dlaczego tak szybko się wyprowadziłeś z Mystic Falls. Na początku byłam na ciebie zła że mnie zostawiłeś tu samą, ale teraz sama bym się stąd jak najszybciej wyrwała. Nic mnie tu nie trzyma. W oczach wszystkich tu jestem niczym. Ot zwyczajną, cichą Lily od której można czasem spisać zadanie. Nawet mnie nie zauważają... Zupełnie jakbym nie istniała. Tylko ty tak nie myślałeś, ale ty byłeś moim bratem. Musiałeś mnie kochać bez względu na to jaka jestem.
Nie wiem czy wiesz, ale mama ma nowego faceta. Notabene drugiego w tym miesiącu... Nawet nie pamiętam jak ma na imię. Chyba Bill, ale co mnie to obchodzi? Przecież i tak za dwa czy trzy tygodnie zniknie, a ja zapomnę o nim tak jak o poprzednich.
Czasem się zastanawiam po co ona mnie zatrzymała ze sobą zamiast wysłać do internatu jak ciebie, kiedy byłeś w moim wieku, ale nie zapytam jej o to. Wyglądałoby to dziwnie jakbym nagle się do niej odezwała z własnej woli... Między nami wytworzył się za duży dystans, mur milczenia. Za duży żebym mogła być wobec niej szczera.

Poza tym w naszym nudnym miasteczku pojawił się ktoś nowy. Nawet dwa ktosie. Niejacy bracia Salvatore. Nikt nie wie o nich praktycznie nic, ale podobają się wielu dziewczynom. Ja im jednak nie ufam jak bardzo przystojni by nie byli. Jeden z nich, Stefan przeżywa swoją fascynację Eleną Gilbert. Chyba każdy to musi przeżyć, bo mój biedny Matt próbuje się właśnie pozbierać po rozstaniu nią.
Szkoda mi go, bo zaraz po zerwaniu z nim Elena znalazła się w ramionach Stefana, ale wolę już jego niż jego brata.

Damon robi wodę z mózgu wszystkim dziewczynom. Nawet tym, które uważałam za w miarę mądre. Nie lubię go i nie ufam mu bardziej niż Stefanowi. Jest w nim coś takiego co mnie przeraża.
Jednak jak sam wiesz nie zamierzam się bać. Ani jego, ani nikogo innego. Pamiętam jak tata kiedyś powiedział: "Nie płacz, Lily. Jesteś silną dziewczyną, a płaczą tylko słabi."... Dobrze wiesz, że go nienawidziłam, ale to była jedna z niewielu rzeczy, które powiedział mądrze. Pamiętam, że był wtedy trzeźwy, a to samo w sobie było świętem... Od dziś będzie to moja dewiza życiowa. Nie płakać. Nie użalać się nad sobą. Być silną.

Mam szczerą nadzieję, że tam gdzie trafiłeś jest ci dobrze. Lepiej niż tu i że się nie długo spotkamy.



Twoja młodsza siostrzyczka

Lily



-----------------------------------------------------------------------------------

Przed wami prolog. Mam nadzieję że nie zanudziłam i że zaciekawiła was moja historia. 

Całuję, 
Melania Zabini



7 komentarzy:

  1. No, no... Ciekawe. Nie powiem. Ja także nie lubię Eleny i tego jej niezdecydowania, co podkreśliłaś w zakładce "Bohaterowie". Myślę że Damonowi przydałby się ktoś dokładnie taki jak Lily. Nieśmiały i dobry... Taki czysty, wręcz bez skazy... To ona jest tytułowym aniołem, prawda? Mam nadzieję że Damon jej za bardzo nie zrani... Zastanawia mnie także jak dosłownie mam traktować ten tytuł.

    Paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Paulo,
      Cieszę się że cię zaciekawiłam i że podzielasz mój pogląd odnośnie Eleny, jednak co do twojego pytania to Lily nie będzie dosłownie aniołem. Zastanawiałam się nad tym, ale stwierdziłam że to byłoby przegięcie. Chodzi tu o charakter i usposobienie.

      Całuję.
      Melania Zabini

      Usuń
  2. Zaciekawiłaś mnie i chyba zostanę tu na dłużej. Życzę powodzenia w pisaniu i czekam na rozdział pierwszy.

    Agnes Mording ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Już dawno zakończyłam swoją przygodę z TVD, bo dla mnie ten porządny serial zakończył się na trzecim sezonie, ale zaciekawiłaś mnie, wprowadzając nową postać i odbiegnięciem od słynnego trójkącika, dlatego z pewnością tutaj jeszcze zajrzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie oglądam pamiętników wampirow ( oglądałam ale po 5 odcinku opuściłam nie ciekawily mnie ) a twój prolog był wspaniały i od razu mi się spodobał :) życzę bardzo dużo weny
    Monika J. ( będę się podpisywała żebyś wiedziała, że to ja ) :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Po przeczytaniu prologu, zastanawiam się jak dalej pociągniesz to opowiadanie.
    Bo narazie jest bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń